niedziela, 11 sierpnia 2019

ALVARO ORTIZ, MURDERABILIA

ALVARO ORTIZ, MURDERABILIA

Tytuł: Murderabilia
Autor: Alvaro Ortiz
Wydawnictwo: Timof comicsdzi
Gatunek: Komiks dla młodzieży
Liczba stron: 112
Data premiery: 14.09.2018
Ocena fabuły: 8/10
Ocena kreski/wykonania: 10/10


Malmö Rodriguez nie studiuje, nie pracuje i nie szuka pracy. Nienawidzi mieszkania z rodzicami, mówi, że chce być pisarzem, ale nie za dużo pisze. Ma dwa czarne koty odziedziczone po wujku, który umarł na zawał. Koty wydają się całkiem zwyczajne, ale ktoś chce za nie zapłacić duże pieniądze. Dziwni kolekcjonerzy, miłośnicy łowów i zagubieni młodzi ludzie spotykają się na kartach nowego komiksu autora Cenizas (Popioły, 2012). „Czuć, by wyrażać. Mieć o czym napisać. To obsesja bohatera komiksu Murderabilia, projekt aspirującego pisarza, który nie napisał jeszcze ani linijki i daje się wciągnąć w wydarzenia na równi dziwne, jak i hipnotyzujące, aby stać się kronikarzem emocji i przezwyciężyć naiwność. Álvaro Ortiz znów nas zachwyca opowiedzianą w wyszukany, filmowy sposób historią. Tym razem o przebudzeniu pewnego dwudziestolatka do życia, do nieprzewidywalnej i mrocznej egzystencji, która wypełnia kadr po kadrze”.
Borja Crespo
(Opis ze strony wydawcy)


Za każdym razem kiedy sięgam po nowy gatunek, pojawiają się w mojej głowie pytania. Zastanawiam się czy będzie to coś co mnie zainteresuje i sprawi, że będę kontynuować przygodę. 
Tak właśnie było w przypadku komiksu, który kiedyś kojarzył mi się wyłącznie z Marvelem, DC oraz Mangą. Okazało się, że za tym pojęciem kryje się coś więcej i pod postacią komiksu możemy znaleźć powieść graficzną z niebanalną fabułą i bohaterami, którzy prowadzą nas przez swoje życie na kartach komiksu, oferują nam szereg emocji i to od nas zależy czy zostaniemy z nimi na dłużej. 



Moją pierwszą pozycją z tego gatunku jest "Murderabilia", która opowiada historię Malmö  Rodrigueza. Marzy on o byciu pisarzem choć nie napisał nawet jednego zdania. 
Gdy jego wujek umiera na zawał, chłopak dziedziczy po nim dwa czarne koty i chce je sprzedać za całkiem niezłą sumę.
W tym celu rusza do miasteczka, aby spotkać się z kupcem. Nie przewidział jednak, że ów kupiec okaże się zapalonym kolekcjonerem nietypowych przedmiotów. A konkretnie tych, które mają związek z morderstwami. 

W związku z niemożnością powrotu do domu Malmö musi zostać na noc u tajemniczego kolekcjonera. Nazajutrz gdy ucieka mu autobus, a następny odjeżdża po weekendzie, chłopak zmuszony jest szukać noclegu i trafia do Motelu prowadzonego przez Marcy, która dziedziczy go po rodzicach. 

Nadal spotyka się on z kolekcjonerem i gdy ten zaczyna mu opowiadać o swoich zbiorach, Malmö postanawia napisać o nich książkę. W miarę zagłębiania się w historię czytelnik odkrywa sekret, który stawia całą sprawę w innym świetle. 


Podsumowując "Murderabilia" to niebanalna historia z nutą grozy, momentami obrzydza, ale niewątpliwie wciąga i zaskakuje. Obrazy tworzone według pewnego schematu nadają historii swoisty charakter i dopełniają całość. 
Polecam fanom groteskowych historii z nutą tajemnicy. 

Początek przygody zaczął się obiecująco i z chęcią sięgnę po inne komiksy, które stanowią miłą odmianę. 









Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu





sobota, 10 sierpnia 2019

W. BRUCE CAMERON, BYŁ SOBIE PIES

W. BRUCE CAMERON, BYŁ SOBIE PIES



Tytuł: Był sobie pies
Autor: W. Bruce Cameron
Wydawnictwo: Kobiece
Gatunek: Literatura obyczajowa
Liczba stron: 392
Data premiery: 01.02.2017
Ocena: 10/10



Poruszająca opowieść o zaufaniu i miłości z merdającym ogonem w tle.

Książka, która przez rok była na liście bestsellerów The New York Times.
Wszystkie psy idą do nieba... chyba że mają niedokończone sprawy na ziemi. 

Bailey to uroczy kundel, który po serii niefortunnych zdarzeń odchodzi z tego świata. Ku swemu zdziwieniu odradza się ponownie jako złotowłosy szczeniaczek i trafia w ręce ośmioletniego Ethana. Wkrótce stają się nierozłącznymi przyjaciółmi a Bailey dożywa szczęśliwej starości u boku chłopca w poczuciu, że spełnił swoje powołanie. Jednak jego misja dopiero się zaczyna, bowiem... odradza się w kolejnym wcieleniu. I w dodatku pamięta wszystko z poprzedniego życia! Czy uda mu się odnaleźć drogę do najlepszego przyjaciela i całkowicie poznać swoje przeznaczenie?

"Ujmująca i chwytająca za serce opowieść opisująca losy najbardziej wyszczekanego bohatera książki. To chusteczkożerny wyciskacz łez z energicznie merdającym ogonem w tle."
"Publisher’s Weekly"

"To napisana z ikrą, przejmująca powieść, która oczaruje nie tylko fanów zwierząt domowych."
"Booklist"
Oto pełna głębokich uczuć i zdumiewająca historia o oddanym psie Baileyu, który życiową misją czyni wpajanie swoim właścicielom znaczenia miłości i pogody ducha. Familijna opowieść nie bez powodu zasłużyła na ekranizację. Któż oparłby się urokowi poczciwego czworonoga, który w dodatku odradza się w kilku wcieleniach? Miłość nie zna granic, a Bailey dobrze wie, że najważniejsze to kochać i… śmiać się!
(Opis od wydawcy)


"Był sobie pies" to historia, w której narratorem jest pies. Pierwszy raz czytałam taką pozycję i po lekturze wiem skąd te zachwyty wśród czytelników. 
Poznajemy psa o imieniu Bailey, który pewnego dnia odchodzi, ale niespodziewanie odradza się w nowym i ciele. I tak oto jako złotowłosy szczeniak trafia do rodziny Ethana. Nawiązuje z chłopcem silną więź i stają się praktycznie nierozłączni. Bailey to mądry pies, który darzy Ethana bezgraniczną miłością. Dożywa późnej starości u boku przyjaciela, ale zdaje sobie sprawę, że to jeszcze nie koniec jego misji. Po śmierci ponownie odradza się w innym ciele i trafia do nowego domu, tym razem jako suczka Ellie. 
W innym wcieleniu splot pewnych wydarzeń sprawia, że Bailey odnajduje Ethana, który jest już staruszkiem u kresu. 


W tej historii pies pokazany jest jako najlepszy przyjaciel człowieka, który będzie u jego boku na dobre i na złe. Wzruszająca opowieść o sile psiej miłości. Psi narrator prowadzi nad przez książkę i możemy poznać jego punkt widzenia. Momentami zabawna i bardzo wartościowa pozycja, która spodoba się nie tylko miłośnikom czworonogów. 


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu

niedziela, 28 lipca 2019

AGATA PRZYBYŁEK, NAJLEPSZE, CO MNIE SPOTKAŁO

AGATA PRZYBYŁEK, NAJLEPSZE, CO MNIE SPOTKAŁO

Tytuł: Najlepsze, co mnie spotkało 
Autorka: Agata Przybyłek 
Wydawnictwo: Czwarta strona 
Gatunek: Literatura obyczajowa
Liczba stron: 416
Data premiery: 03.04.2019
Ocena: 10/10


Wzruszająca opowieść o tym, że czasami, by móc patrzeć z nadzieją w przyszłość, trzeba uporać się z własną przeszłością. 
Olga wyjeżdża na wakacje na Podhale. Ma zamieszkać u ojca, z którym od lat nie utrzymuje kontaktu. Od rozwodu rodziców Olga nie potrafi mu wybaczyć ani nie chce znać jego nowej rodziny. Wszystko wskazuje na to, że będzie to najgorsze lato w jej życiu. Do czasu, gdy na jej drodze pojawia się Janek – młody góral, który pracuje w restauracji na Kasprowym Wierchu. Okazuje się jednak, że nie tylko Olga ma za sobą trudną historię... 
Rodzące się uczucie zostanie wystawione na niejedną próbę, ponieważ Olga odkryje pewną rodzinną tajemnicę, która nią wstrząśnie. Czy miłość jest w stanie przetrwać wszelkie przeciwności? I czy krzywdy sprzed lat​ można wybaczyć?
( Opis ze strony wydawcy)





Kolejny tom z serii z domkami to wzruszająca historia miłości, która przetrwa nawet największy kryzys. Olga wyjeżdża na wakacje na Podhale, do ojca, który przed laty zostawił jej mamę, Edytę i odszedł do innej kobiety. 
Na Podhalu poznaje Janka, młodego górala. Wpadają na siebie przypadkiem i z każdym spotkaniem stają się sobie bliżsi. Jednak ich relacja zostanie wystawiona na niejedną próbę. 

"Najlepsze co mnie spotkało" to moja ulubiona książka z tej serii. Poruszyła mnie do tego stopnia, że kończyłam czytać zalana łzami. Olga to silna kobieta, która mimo młodego wieku wiele przeszła, ale umiała się podnieść i iść dalej. Sytuacja z jej mamą bardzo mnie poruszyła. 
W książce nie zabrakło malowniczych opisów gór i otaczającej bohaterów przyrody. Dzięki Agacie Przybyłek mogłam wrócić wspomnieniami do pobytu w górach. Czułam się tak, jakbym była tam razem z bohaterami. 

Autorka stworzyła fabułę, w której nie ma nic wymyślnego i urzekła mnie ona swą prostotą. Widać, że jest napisana z sercem, pełna delikatności i emocji, które czułam w trakcie czytania. Klimat jaki panuje w tej książce sprawia, ze aż chce się jechać w góry i pójść śladami bohaterów. 

Jeśli jeszcze nie czytaliście książek Agaty, to nawet nie wiecie ile na tym tracicie. Polecam serdecznie. 





czwartek, 25 lipca 2019

AGATA PRZYBYŁEK, DLATEGO OD CIEBIE ODESZŁAM

AGATA PRZYBYŁEK, DLATEGO OD CIEBIE ODESZŁAM

Tytuł: Dlatego od ciebie odeszłam 
Autorka: Agata Przybyłek
Wydawnictwo: Czwarta strona 
Liczba stron: 400
Gatunek: Literatura obyczajowa
Data premiery: 03.10.2018
Ocena: 10/10 


Po wspaniale przyjętym, wzruszającym bestsellerze „Bądź przy mnie zawsze”, Agata Przybyłek przedstawia nową powieść o wielkiej miłości i trudnych wyborach. W „Dlatego od ciebie odeszłam” splatają się losy dwóch różnych kobiet, stojących przed uniwersalnym dylematem: rozum czy serce? 
Poznajcie dramatyczną historię Marianny, której wojna pokrzyżowała życiowe ścieżki oraz współczesną historię miłosnego trójkąta – pomiędzy młodą, pełną życia studentką z Gdańska, jej byłym chłopakiem zmagającym się z problemami oraz pozornie wymarzonym partnerem.
Czasami miłość, która rodzi się między dwojgiem ludzi, nie wystarcza, by wszystko mogło potoczyć się szczęśliwie...
( Opis ze strony wydawcy)



Twórczość Agaty Przybyłek poznałam dzięki książce "Bądź przy mnie zawsze" i przepadłam. Książka wpisała się w mój gust w stu procentach i stwierdziłam, że koniecznie muszę sięgnąć po kolejne pozycje z serii z domkami. Można je czytać nie po kolei, ponieważ nie są fabularnie powiązane. Każda z nich to piękna historia o miłości, o życiu i emocjach.
W "Dlatego od ciebie odeszłam" poznajemy historię Ady, studentki z Gdańska, która jest pełna życia, otacza się przyjaciółmi i jest ambitna. Problem w tym, że uczucie którym darzy swojego chłopaka, Damiana, nie jest takie jak być powinno. 
Ponadto Igor, jej były chłopak a obecnie przyjaciel, nadal coś do niej czuje. Ada w jego towarzystwie czuje się swobodniej niż u boku Damiana. Poznajemy także historię starszej kobiety, Marianny. Wojna pokrzyżowała jej życiową drogę i nie miała lekko. Olga, przyjaciółka Ady, odwiedza Mariannę i dowiaduje się jak wyglądało jej życie w czasie wojny.
Obie kobiety zmagają się z dylematem rozum czy serce. 
Agata Przybyłek stworzyła historię, która wzrusza i ma w sobie wiele wartości. Ciepła, klimatyczna opowieść o tym, że miłość nie zawsze wystarcza do szczęścia. "Dlatego od ciebie odeszłam" porusza problemy bliskie każdemu z nas, zresztą jak cała seria z domkami. Skłania do refleksji i pokazuje, że życie nigdy nie jest takie jakbyśmy chcieli, a droga do szczęścia to pasmo wzlotów i upadków. 
Polecam każdemu, kto lubi niebanalne historie o miłości. 

poniedziałek, 22 lipca 2019

MARTA RADOMSKA, O JEDEN DIAMENT ZA DALEKO

MARTA RADOMSKA, O JEDEN DIAMENT ZA DALEKO
Tytuł: O jeden diament za daleko
Autorka: Marta Radomska
Wydawnictwo: Czwarta strona
Liczba stron:
Gatunek: Literatura obyczajowa
Data premiery: 03.07.2019
Ocena: 10/10



Miłość, ślub i diamenty – wszystko pasuje? Nie tym razem! 
Majka już niedługo zostanie świadkową na ślubie swojego brata. Uroczystość zapowiada się nieziemsko! Tylko panna młoda zżerana stresem jest trudna do zniesienia, bo chciałaby, żeby wszystko było idealne. Sprzeczki z przyszłą bratową to nie jedyny kłopot Majki. Jej konto bankowe świeci pustkami, a portfele przyjaciół wcale nie wyglądają lepiej. W żartach wspólnie planują napad na jubilera. Kilka dni później o dokładnie takim włamaniu będą pisały wszystkie gazety… Czy któryś z przyjaciół Majki naprawdę posunął się tak daleko?
(Opis ze strony wydawcy)

Majka Kostrzewska powraca w kolejnym tomie komedii. Niedługo ma zostać świadkową na ślubie swojego brata, Michała. 
Po rozstaniu z mężem, układa sobie życie ze Stevenem, który pracuje w studio tatuażu i Majka obawia się o to, jak rodzina zareaguje na nowego partnera. Podczas wspólnego wieczoru z przyjaciółmi, pada luźny pomysł napadu na jubilera, ponieważ wszyscy są spłukani. 
Kilka dni później okazuje się, że ktoś faktycznie napadał na wspomnianego wcześniej jubilera, i zginęła diamentowa kolia warta dziesięć tysięcy złotych. Majka jak zwykle pakuje się w tarapaty, a kolejna zagadka kryminalna aż się prosi o rozwiązanie. 
Autorka stworzyła kolejną historię, w której nie brakuje humoru i zwrotów akcji. Nie bez znaczenia jest kot, którego perypetie ubarwiają całą powieść. W komedii Marty Radomskiej nie ma miejsca na nudę a miejscami akcja była tak zawikłana, że sama się gubiłam. 
Nietuzinkowi bohaterowie, zwroty akcji, zagadka kryminalna i kot. To właśnie kwintesencja tej książki. 
Jeśli szukacie zabawnej i lekkiej historii to serdecznie polecam. I czekam na kolejny tom. 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu


niedziela, 14 lipca 2019

MARTA RADOMSKA, TEGO KWIATU JEST PÓŁ ŚWIATU

MARTA RADOMSKA, TEGO KWIATU JEST PÓŁ ŚWIATU


Tytuł: Tego kwiatu jest pół światu
Autorka: Marta Radomska
Wydawnictwo: Czwarta strona
Liczba stron: 427
Gatunek: Literatura obyczajowa
Data premiery: 30.01.2019
Ocena: 10/10


Zaczytaj się w nowej serii komedii obyczajowych Marty Radomskiej! 

Majka ma jedną wadę, która znacząco wpływa na jej życie uczuciowe: nie potrafi podrywać facetów. A nie ma nic gorszego niż bierne czekanie na pierwszy krok z ich strony. Większość z nich sprawia wrażenie, jakby przyszli na świat z pieczątką: „Niezdatny dla Mai Kostrzewskiej”. Niezdatny, bo zajęty, bo zdradza, bo kłamie, bo liczba wytatuowanych wzorków na jego ciele przekracza akceptowalną granicę. 

Tym razem po prostu musi być wreszcie inaczej!

Czy opiekuńczy Robert okaże się dobrym wyborem? Jak bardzo w życiu Majki namieszają tatuaże? A może lepiej jednak nie ufać nikomu poza własnym kotem?

(Opis ze strony wydawcy)


Od dłuższego czasu zaczytuję się w literaturze obyczajowej pióra polskich autorek. Niejednokrotnie przekonałam się, że potrafią pisać ciekawe historie. 
Jeszcze rok temu nie wzięłabym do ręki tego gatunku, ale książki obyczajowe są na tyle różnorodne, że z każdą kolejną mam ochotę na więcej. Do tej pory sięgałam po wzruszające historie, pełne miłości, ale tym razem padło na komedię.
Lubię się pośmiać w trakcie lektury, a pozycja "Tego kwiatu jest pół światu" to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Marty.

Główna bohaterka, Maja, jest kobietą, która ma ewidentny talent do pakowania się w kłopoty. 
Po rozstaniu z mężem Olgierdem, który dopuścił się zdrady, jej życie uczuciowe leży  w gruzach. Jest typem kobiety, która marzy o księciu z bajki, ale liczy, że to mężczyzna zrobi pierwszy krok. 
Na jej drodze pojawia się sympatyczny Robert a bliższa znajomość nawiązuje się podczas akcji ratunkowej. Marta próbująca ściągnąć przerażonego kota z drzewa, wpada w tarapaty i jakby tego było mało, znajduje trupa w krzakach.
Do to tego sprawa testamentu babci, na którą naciska jej brat bliźniak, Michał. Wiąże się z nią pewien kluczyk, który nasza bohaterka nieopatrznie gubi. 

Historia Majki jest napisana lekkim i przyjemnym stylem, który przypadł mi do gustu. Wątek kryminalny, tajemnica i odpowiednia dawka humoru czynią z tej książki wyjątkową pozycję, która jest idealna na leniwe popołudnie. Dobrze, że na półce czeka już drugi tom, bo perypetie Mai Kostrzewskiej to dla mnie strzał w dziesiątkę i z chęcią dowiem się jak dalej potoczą się losy młodej kobiety. 
Duży plus stanowią dla mnie kocie przygody, których autorka, jako miłośniczka tych futrzaków, nie mogła pominąć. 

Marta Radomska, nowa polska autorka na mojej liście, którą serdecznie polecam. 



Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 






sobota, 13 lipca 2019

LUCINDA RILEY, SEKRET HELENY

 LUCINDA RILEY, SEKRET HELENY

Tytuł: Sekret Heleny
Autorka: Lucinda Riley 
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 512
Gatunek: Literatura obyczajowa
Data premiery: 05.06.2019
Ocena: 10/10


Dwadzieścia cztery lata temu Helena spędziła magiczne wakacje na Cyprze. Zakochała się wtedy pierwszy raz. Gdy ojciec chrzestny zostawia jej w spadku popadającą w ruinę willę Pandora, Helena powraca na słoneczną wyspę, by wraz z rodziną spędzić tam wakacje.
Idylliczny krajobraz wyspy skrywa jednak gęstą pajęczynę sekretów. Helena za nic nie pozwoli, by dowiedzieli się o nich William i Alex, jej mąż i syn.

Przeżywający udręki dorastania trzynastoletni Alex jest rozdarty pomiędzy potrzebą chronienia ukochanej matki za wszelką cenę, a nieuniknioną koniecznością zmierzenia się z dorosłymi problemami. Jednocześnie rozpaczliwie pragnie się dowiedzieć, kim był jego prawdziwy ojciec…

Przypadkowe spotkanie Heleny z jej ukochanym sprzed lat uruchamia lawinę wypadków, w wyniku których zderzenie teraźniejszości z przeszłością staje się nieuniknione. Helena i jej syn wiedzą, że kiedy Pandora odkryje swoje tajemnice, nic już nie będzie takie jak dawniej...
(Opis ze strony wydawcy)


Lucinda Riley, to autorka, której twórczość miałam okazję poznać w grudniu ubiegłego roku. Powieść "Drzewo Anioła"skradła moje serce i do tej pory miło ją wspominam. 
Gdy tylko ujrzałam kolejną książkę spod jej pióra w zapowiedziach, musiałam po nią sięgnąć. Zarówno ona, jak i Jojo Moyes to moje ulubione, zagraniczne autorki powieści obyczajowych.

Fabuła, jak to bywa w przypadku tej autorki, ma w sobie tajemnicę, która odsłania się stopniowo. Cenię sobie ten aspekt w książkach. Kreacja bohaterów na najwyższym poziomie sprawia, że utożsamiłam się z nimi. Helena, główna i tytułowa bohaterka, jest osobą, która ma dobre serce, tylko nie mogłam zrozumieć, dlaczego przez tyle skrywała tajemnice przed własnym mężem. 
Ważną rolę w całej historii odgrywa Alex, syn Heleny, którego poznajemy poprzez dziennik. Alex nie zna swojego ojca i chce poznać prawdę, ale Helena zbywa go wyjaśnieniem, że był to jednorazowy wyskok  i nie pamięta tego mężczyzny. 
Z każdym kolejnym rozdziałem autorka odkrywa przed nami tajemnicę i to nie jedną. 
Malownicza Pandora na słonecznym Cyprze jest opisana w taki sposób, że mam ochotę odwiedzić to miejsce. Autorka wspomina w podziękowaniach, że do napisania tek książki zainspirowały ją wakacje, które spędziła z mężem na Cyprze. 
Postacie drugoplanowe, które pojawiają się w kolejnych rozdziałach, nie pozostają bez znaczenia dla fabuły i tworzą ją w taki sam, wyjątkowy sposób, jak pierwszoplanowe. 

"Sekret Heleny" to powieść, która urzeka  nie tylko niebanalną historią rodzinną, lecz także klimatem miejsca, w którym toczy się akcja. 
Lucinda Riley po raz kolejny udowadnia, że pisanie wartościowych historii ma we krwi. 
Polecam serdecznie :)


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 



piątek, 5 lipca 2019

DZIECI REWOLUCJI PRZEMYSŁOWEJ

DZIECI REWOLUCJI PRZEMYSŁOWEJ

Tytuł: Dzieci rewolucji przemysłowej
Autorka: Katarzyna Nowak
Wydawnictwo: Znak Horyzont 
Liczba stron: 304
Gatunek: Literatura faktu / Biografia
Data premiery: 05.06.2019
Ocena: 10/10


Dzieci. Nie mają prawa głosu. Nie mają wyboru. Dorośli posyłają je do najcięższych prac. Nikogo to nie dziwi.
W kominie jest ciemno, duszno i gorąco. George jest mały, a tylko takie dzieci mogą pracować jako czyściciele kominów. Pod sobą ma czarną otchłań. Zapiera się gołymi piętami o cegły. Pełznie w górę. Do światła. Wyciąga rękę ze skrobaczką… Nagle wszystko znika. Nie słyszy własnego krzyku. Nie słyszy głuchego odgłosu, z którym jego ciało uderza o palenisko.
Łysa Patience pcha swój wózek kopalnianym tunelem. Dziewczynka boi się bicia, a daje radę szybko przesuwać wagonik z węglem, tylko jeśli wciśnie w niego obie ręce i czubek głowy. Włosy wytarły się tam zupełnie i została tylko goła skóra. Ośmioletni William już czeka przy swoich drzwiczkach. Przepuści wózek i zamknie je najszybciej, jak potrafi. W tych prymitywnych warunkach wentylacja jest kluczowa. Inaczej trujące gazy zabiją wszystkich w kopalni. Po pracy będzie chciał wrócić na górę. Zabłądzi.
Świat, jaki znamy, wymyślili wizjonerzy, inżynierowie, genialni naukowcy. Ale zbudowały go małe dzieci. Od Londynu, przez pełną fabryk Łódź, aż po ludne miasta Indii maluchom odbierano dzieciństwo, szansę na edukację i normalny dom. Ich praca była tania, a utrata zdrowia i życia – akceptowalna.
Katarzyna Nowak, laureatka konkursu „Książka historyczna nie musi być nudna” pod patronatem prof. Normana Daviesa, przenosi nas do czasów, gdy życie dziecka było warte tyle, ile przemysłowiec był gotów zapłacić za jego pracę. Bardzo niedużo. Działo się to w Anglii. Działo się w Polsce. I dziś, choć nie chcemy o tym słuchać, dzieje się nadal w wielu miejscach świata. Być może także korzystasz z pracy ich rąk.
( Opis ze strony wydawcy) 

Dzieci - wykorzystywane, hańbione, poniżane, wykorzystywane do najcięższych prac. W tych czasach jest to nie do pomyślenia, ale taki obraz dzieciństwa zachował się z XVIII, XIX i początków XX wieku. 
Były bite, poniżane i zmuszane do katorżniczej pracy w złych warunkach. Pchanie wózków z węglem, czyszczenie kominów, służenie w domach bogatszych ludzi, to tylko niektóre z zajęć. Pracodawcy widzieli w dzieciach siłę roboczą, którą łatwo było pozyskać, a ich dobro było im zupełnie obojętne. Liczył się zysk z wykonywanej pracy. Dzieci dzięki pracy mogły pomóc rodzicom i rodzeństwu. W Anglii niewiele rodzin mogło sobie pozwolić na jakikolwiek dobrobyt, a gdy ojciec nie miał pracy, wyżywienie wielodzietnej rodziny graniczyło z cudem.
Książka jest podzielona na sześć rozdziałów, każdy opowiada historię innego dziecka i innej profesji. Autorka napisała to w taki sposób, że bohaterowie są nam bliżsi, możemy lepiej wczuć się w opowieść o nich. 
Rewolucja przemysłowa - wiek pary, wiek elektryczności, wiek postępu - dokonała się rękami dzieci, ich krwią, potem i łzami. Utracone dzieciństwo, ciągły strach przed nowym dniem, i radość z każdego zdobytego pensa. To kwintesencja książki Katarzyny Nowak. 
Bieda, żebranie, praca w nieznośnych warunkach, brak wolnego, radość z posiłku po ciężkim dniu. Każda historia zawiera wstrząsające wątki, które otwierają oczy na to, co działo się dawno temu. Wielu ludzi być może nie zdaje sobie sprawy jak wyglądało dzieciństwo w okresie rewolucji. Wtedy liczyło się tylko to, żeby wydobyć jak najwięcej węgla, który pochłaniała cała Europa, i chciała coraz więcej, i więcej. 
'Dzieci rewolucji przemysłowej" to pozycja, która otwiera oczy na los dzieci. Autorka stworzyła historie, które wyłaniają się z kart powieści, i budzą szereg emocji. Można też zauważyć obraz dorosłych, którzy widząc dziecko w brudnym, obdartym ubraniu, odtrącają je, przechodząc obok z odrazą. Wolą odwrócić wzrok, udając że niczego nie widzieli. To bardzo poruszająca książka, która pozostaje w pamięci czytelnika. Zdecydowanie polecam. 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu


niedziela, 30 czerwca 2019

PRZEDPREMIEROWO: JOJO MOYES, KOLORY PAWICH PIÓR

PRZEDPREMIEROWO: JOJO MOYES, KOLORY PAWICH PIÓR

Tytuł: Kolory pawich piór
Autorka: Jojo Moyes
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 528
Gatunek: Literatura obyczajowa
Ocena: 10/10 
PREMIERA 03.07.2019

Piękna, bogata i zepsuta do szpiku kości Athene zszokowała wszystkich. Uciekła od męża z domokrążcą, nie zostawiając nawet listu. Ponad trzydzieści lat później Suzanna Peacock musi zmierzyć się z mroczną legendą swojej matki. I z prawdą o sobie, która jest pilnie strzeżoną rodzinną tajemnicą.
Suzanna jest dumna jak paw, i jak paw dziwna i niedostępna. Ma wszystko, co potrzebne do szczęścia, tylko nie ma już siły udawać, że jest szczęśliwa. Jedynym miejscem, gdzie czuje się bezpieczna, jest jej mały sklepik, Pawi Zakątek. To tam pewnego dnia spotyka kogoś, kto jest równie pogubiony. I dostaje szansę, aby zacząć wszystko od początku.
Niepublikowana wcześniej w Polsce powieść Jojo Moyes, pisarki, która podbiła serca polskich czytelniczek książkami "Zanim się pojawiłeś", "Kiedy odszedłeś" i "Moje serce w dwóch światach".
(Opis ze strony wydawcy)

Jojo Moyes to pisarka, którą pokochały czytelniczki na całym świecie. Moja przygoda z jej twórczością zaczęła się od trylogii o Louisie Clark, czyli "Zanim się pojawiłeś", "Kiedy odszesłeś" i "Moje serce w dwóch światach".
Z ręką na sercu przyznaję, że Autorka kupiła mnie tą historią, dlatego gdy dowiedziałam się ,że w lipcu ma premierę kolejna książka spod jej pióra, bez wahania przyjęłam propozycję recenzji.
"Kolory pawich piór" to niepublikowana wcześniej w Polsce powieść, która w Stanach pojawiła się w 2004 roku. 
Suzanna Peacok jest kobietą o silnym charakterze, a małżeństwo z Neilem zupełnie jej nie satysfakcjonuje. Wydaje się wiecznie niezadowolona, jakby chciała od życia czegoś więcej. Neil podsuwa jej pomysł na sklep, o którym skrycie marzyła od jakiegoś czasu. Chce aby żona miała jakieś zajęcie, które być może wpłynie na jej osobowość. 
Z początku Suzanna wydaje się zachwycona tą ideą, własny kąt, który urządzi według własnej inwencji. Gdy Pawi Zakątek zostaje otwaty, Suzanna ma mieszane uczucia, i wtedy w jej życiu pojawia się Jessie. Młoda dziewczyna chce pomóc w prowadzeniu interesu i z każdym kolejnym dniem nawiązuje się między nimi nić porozumienia.
Obecność Jessie ma pozytywny wpływa na Suzannę, i nie wyobraża sobie sklepu bez niej. Uważa, że Jessie wniosła do jej życia więcej kolorów, ożywiła to miejsce swoim niesłabnącym entuzjazmem. 
Dzięki niej poznaje Arturra z Delikatesów oraz Lilliane z Butiku, którzy przychodzą na kawę do Pawiego Zakątka. 
Suzanna z czasem zaczyna interesować się historią matki, Athene Fortser, której portret ma zawisnąć w rodzinnej galerii. Jej ojciec, Douglas waha się przed wyjawieniem tajemnicy. Z kolei jej przybrana matka, Vivi, jedyna którą ma, opowiada córce o okolicznościach śmierci Athene. Prawda okazuje się szokująca, ale z czasem Suzanna oswaja się z tą myślą.
"Kolory pawich piór" to poruszająca historia pełna rodzinnych tajemnic, swego rodzaju bólu, ale porusza także motyw przyjaźni i miłości, która pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie naszego życia. 

    "Urodziliśmy się nie po to, żeby być doskonali, lecz prawdziwi."

Jojo Moyes po raz kolejny urzekła mnie fabułą, kreacją bohaterów i przesłaniem, które niesie ze sobą ta opowieść. Autorka pokazała, że każdy człowiek pod maską próżności skrywa coś większego i zdolny jest do głębszych uczuć, tylko nie zawsze jest na to gotowy. Miłość i przyjaźń pojawiają się nieoczekiwanie i czynią z nas lepszych od siebie samych. 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

czwartek, 27 czerwca 2019

CZERŃ I PURPURA, WOJCIECH DUTKA

CZERŃ I PURPURA, WOJCIECH DUTKA

Tytuł: Czerń i purpura
Autor: Wojciech Dutka 
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 448
Gatunek: Literatura piękna polska
Data premiery: 03.04.2019
Ocena: 10/10


Opowieść oparta na faktach.
Miłość młodego esesmana do żydowskiej więźniarki. I przerażające piekło Auschwitz.
Słowacja, 1939.
Wywodząca się z szanowanej żydowskiej rodziny prawniczej, niezwykle uzdolniona muzycznie Milena Zinger właśnie zostaje studentką konserwatorium. Jej beztroskie życie przerywa wybuch II wojny światowej. Zingerowie momentalnie stają się obywatelami drugiej kategorii, którzy każdego dnia muszą walczyć o przetrwanie.
Austria, 1939.
Franz Weimert ulega wpływom nazistowskiej ideologii: wstępuje do Hitlerjugend, a po śmierci brata – żołnierza poległego podczas walk o Warszawę – zgłasza się ochotniczo do SS. Szybko przestaje odróżniać dobro od zła… Wiosną 1942 roku wybiera służbę w obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Drogi Mileny i Franza przetną się w najmniej spodziewany sposób. Przerażona, skazana na powolną śmierć dziewczyna, która znalazła się w pierwszym kobiecym transporcie do Oświęcimia, chce za wszelką cenę przeżyć piekło niemieckiego obozu zagłady. I los daje jej szansę: ma zaśpiewać na suto zakrapianych urodzinach swego wroga – młodego esesmana, który na jej oczach z zimną krwią zamordował bezbronnego więźnia.
Poruszony śpiewem Mileny Franz zaczyna się nią interesować. Tak zrodzi się jedna z najbardziej poruszających i niezwykłych historii miłosnych czasów Holocaustu.
( Opis pochodzi ze strony wydawcy)



II wojna światowa to najbardziej dramatyczny okres w dziejach ludzkości. Miliony istnień posłanych na śmierć, niekończące się cierpienie, ból, utrata bliskich i wiary w człowieczeństwo. "Ludzie ludziom zgotowali ten los". 

Tematyka wojny często przewija się w literaturze, autorzy chcą w  ten sposób przybliżyć Czytelnikom mroczną stronę świata. 

Milena Zinger jest Żydówką i jej beztroskie życie burzy wojna. Do Auschwitz przyjeżdża pierwszy transport kobiecy. Milena nie wie co ją czeka, ale jest tak samo przerażona jak pozostałe kobiety. 
Na jej oczach każdego dnia rozgrywa się piekło. Mająca zaledwie 20 lat dziewczyna, chce przeżyć za wszelką cenę i los daje jej szansę.

Franz Weimert, młody esesman., obchodzi urodziny, na których Milena ma zaśpiewać. Targają nią emocje, ponieważ uważa go za wroga, mordercę narodu żydowskiego. 
Franz poruszony śpiewem zaczyna interesować się Mileną, mimo świadomości, że ich relacja jest z góry skazana na porażkę.

Z czasem między Mileną a Franzem rodzi się swego rodzaju uczucie. Swą miłość do Żydówki przejawia pomocą. Na prośbę Mileny uratował kilku Żydów przed śmiercią, w tym siostrę głównej bohaterki, Różę, wydostał ją prosto z komory gazowej. Pomagając Milenie ryzykował życie, wśród Gestapo aż huczało od plotek, że Franz ma "swoją" Żydówkę. 
Niemcy wyrządzili wiele złego, ale Franz miał drugą stronę, dobrego człowieka, który był wstanie narazić życie dla drugiej osoby.

"Czerń i purpura" to historia przepełniona bólem, pokazująca, że w piekle Auschwitz było miejsce na miłość. 
Autor opisywał codzienność Auschwitz w taki sposób, że niejednokrotnie miałam łzy w oczach i do dziś nie mogę pojąć tego, że człowiek człowiekowi zgotował takie piekło. Miliony niewinnych ludzi kobiet, dzieci, mężczyzn i starców, ginęło. Nie wyobrażam sobie co muszą/ musieli czuć ci, którzy jakimiś cudem to przeżyli. 

Uważam, że to najlepsza książka jaką przeczytałam w ostatnim czasie. Autor wspomniał na końcu, że to była najtrudniejsza książka do napisania. Wcale mu się nie dziwię, ponieważ to co spotkało ludzi podczas II wojny światowej do tej pory wzbudza grozę, strach i przywołuje bolesne wspomnienia, o których lepiej zapomnieć. 
Historia Mileny i Franza jest oparta na faktach, a pierwowzorami bohaterów byli Helena Citronova i Franz Wunsch. 




Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 




Copyright © 2016 Biblioteczka_Pauli , Blogger