Tytuł: Sekret Heleny
Autorka: Lucinda Riley
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 512
Gatunek: Literatura obyczajowa
Data premiery: 05.06.2019
Ocena: 10/10
Dwadzieścia cztery lata temu Helena spędziła magiczne wakacje na Cyprze. Zakochała się wtedy pierwszy raz. Gdy ojciec chrzestny zostawia jej w spadku popadającą w ruinę willę Pandora, Helena powraca na słoneczną wyspę, by wraz z rodziną spędzić tam wakacje.
Idylliczny krajobraz wyspy skrywa jednak gęstą pajęczynę sekretów. Helena za nic nie pozwoli, by dowiedzieli się o nich William i Alex, jej mąż i syn.
Przeżywający udręki dorastania trzynastoletni Alex jest rozdarty pomiędzy potrzebą chronienia ukochanej matki za wszelką cenę, a nieuniknioną koniecznością zmierzenia się z dorosłymi problemami. Jednocześnie rozpaczliwie pragnie się dowiedzieć, kim był jego prawdziwy ojciec…
Przypadkowe spotkanie Heleny z jej ukochanym sprzed lat uruchamia lawinę wypadków, w wyniku których zderzenie teraźniejszości z przeszłością staje się nieuniknione. Helena i jej syn wiedzą, że kiedy Pandora odkryje swoje tajemnice, nic już nie będzie takie jak dawniej...
Idylliczny krajobraz wyspy skrywa jednak gęstą pajęczynę sekretów. Helena za nic nie pozwoli, by dowiedzieli się o nich William i Alex, jej mąż i syn.
Przeżywający udręki dorastania trzynastoletni Alex jest rozdarty pomiędzy potrzebą chronienia ukochanej matki za wszelką cenę, a nieuniknioną koniecznością zmierzenia się z dorosłymi problemami. Jednocześnie rozpaczliwie pragnie się dowiedzieć, kim był jego prawdziwy ojciec…
Przypadkowe spotkanie Heleny z jej ukochanym sprzed lat uruchamia lawinę wypadków, w wyniku których zderzenie teraźniejszości z przeszłością staje się nieuniknione. Helena i jej syn wiedzą, że kiedy Pandora odkryje swoje tajemnice, nic już nie będzie takie jak dawniej...
(Opis ze strony wydawcy)
Lucinda Riley, to autorka, której twórczość miałam okazję poznać w grudniu ubiegłego roku. Powieść "Drzewo Anioła"skradła moje serce i do tej pory miło ją wspominam.
Gdy tylko ujrzałam kolejną książkę spod jej pióra w zapowiedziach, musiałam po nią sięgnąć. Zarówno ona, jak i Jojo Moyes to moje ulubione, zagraniczne autorki powieści obyczajowych.
Fabuła, jak to bywa w przypadku tej autorki, ma w sobie tajemnicę, która odsłania się stopniowo. Cenię sobie ten aspekt w książkach. Kreacja bohaterów na najwyższym poziomie sprawia, że utożsamiłam się z nimi. Helena, główna i tytułowa bohaterka, jest osobą, która ma dobre serce, tylko nie mogłam zrozumieć, dlaczego przez tyle skrywała tajemnice przed własnym mężem.
Ważną rolę w całej historii odgrywa Alex, syn Heleny, którego poznajemy poprzez dziennik. Alex nie zna swojego ojca i chce poznać prawdę, ale Helena zbywa go wyjaśnieniem, że był to jednorazowy wyskok i nie pamięta tego mężczyzny.
Z każdym kolejnym rozdziałem autorka odkrywa przed nami tajemnicę i to nie jedną.
Malownicza Pandora na słonecznym Cyprze jest opisana w taki sposób, że mam ochotę odwiedzić to miejsce. Autorka wspomina w podziękowaniach, że do napisania tek książki zainspirowały ją wakacje, które spędziła z mężem na Cyprze.
Postacie drugoplanowe, które pojawiają się w kolejnych rozdziałach, nie pozostają bez znaczenia dla fabuły i tworzą ją w taki sam, wyjątkowy sposób, jak pierwszoplanowe.
"Sekret Heleny" to powieść, która urzeka nie tylko niebanalną historią rodzinną, lecz także klimatem miejsca, w którym toczy się akcja.
Lucinda Riley po raz kolejny udowadnia, że pisanie wartościowych historii ma we krwi.
Polecam serdecznie :)
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu
Ach, ta okładka jest fantastyczna. I historia też wydaje się być interesująca.
OdpowiedzUsuńOwszem, historie spod pióra Lucindy Riley mają w sobie to coś :)
Usuń